środa, maja 20, 2009

Walewice

Byłam dziś w Walewicach oglądać konie małopolskie. Widziałam ich w sumie sześć sztuk, z czego właściwie tylko dwa mieściły się w przedziale cenowym, który mnie interesuje (czyli 3-5 tys.)

Na początek widzieliśmy w boksie Jurajską Wodę, była bardzo sympatyczne i ciekawska, ale troszkę na mnie za mała, już zajeżdżona i cenowo trochę dla nas za dużo kosztowała. Potem prezentowano nam Lancelota, 3-letniego ogiera, ok. 168 cm wzrostu. Wydawał się dosyć strachliwy, na pierwszy rzut oka raczej ekstrawertyk. Nie podobały mi się jego tylne nogi, jakoś je dziwnie stawiał i wydawało mi się, że są jakoś nie najlepiej zbudowane.
Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Później wyprowadzono Harnasia, 4-letniego ogiera, zajeżdżonego, ok. 165 cm wzrostu. Był jeszcze droższy niż dwa poprzednie konie, pracujący już pod siodłem, raczej introwertyk. Bardzo mi się podobał, ładny ruch i budowa, ale jednak cena też się liczy...

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Później pojechaliśmy do drugiej stajni, tzw. wychowalni, gdzie znajdują się młodsze, jeszcze niezajeżdżone konie, biegają sobie po pastwiskach i nic nie robią. Ich ceny były zdecydowanie bardziej na naszą kieszeń. Trzy konie nadawały się dla mnie pod względem wzrostu. Najpierw obejrzeliśmy Fanatyka, 4-letniego wałach po Top Gunie, 166 cm w kłębie. Miał podobno iść na tor wyścigowy, ale tam go odrzucono z treningu (na mój gust to introwertyk, więc pewnie nie miał serca do ścigania się), więc od tego czasu ma labę razem z resztą młodziaków. Koń prezentował się całkiem ładnie, spokojny, ustępował od nacisku. Puszczony na wybieg przebiegał parę kroków i się zatrzymywał z miną "a o co ja mam właściwie biegać jak wariat?". Nie do końca podobał mi się jego ruch, mam wrażenie, że mało wydajny i trochę sztywny, ale nie znam się na tym za bardzo.

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Kolejne dwa konie zostały puszczone razem. Figaro, ciemno gniady z dużą łysiną na pysku (po Vis Versa, więc kosztował od razu 3 razy tyle co Fanatyk) i Łuk, siwy ogier, 3 lata, prawie 170 cm w kłębie, po Frazesie. Przyglądałam się głównie Łukowi ze względu na przystępną dla mnie cenę. Ruszał się bardzo ładnie, obszerny krok, jest duży i dobrze umięśniony. Biegał cały czas pół kroku za Figaro, ale cały czas go gryzł po szyi i rozpoczynał gry dominacyjne. Tamten koń był wyraźnie przestraszony i nie zwracał na niego uwagi, Łuk raz go trochę wybił z równowagi i Figaro przewrócił się na śliskim błocie. Nic mu się nie stało, chyba się tym bardzo nie przejął. Jedyne, co mi się nie do końca podoba w Łuku, to jego głowa, zwłaszcza z profilu.

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09

Od Walewice, 20.05.09


Jak poszłam do Łuka, żeby go pogłaskać, nie zwracał na mnie zbyt dużej uwagi, mój dotyk mu nie przeszkadzał. Raz cicho zarżał do innych koni. Figaro za to był spanikowany i nie dał się dotknąć. Marcinowi ze wszystkich koni najbardziej podobał się właśnie Łuk, mi Łuk i Fanatyk. A co wy sądzicie? Który Wam się najbardziej podobał? :)

5 komentarzy:

edka pisze...

Mnie się podoba zdecydowanie siwek :-) inne jakieś takie "pospolite"...

Anonimowy pisze...

siwy siwy ;)Prześliczny jest ;) A co do chodu - masz obejście z końmi i nawet jak się nie znasz to z pewnością potrafisz intuicyjnie rozpoznać chód konia i jego wady postawy czy inne ;)

Martyna & Arbor

Unknown pisze...

Ten siwek mi chodzi po głowie przyznam :) Jest jeszcze jajeczny, więc trzeba go będzie wykastrować. Wydawał się rezolutnym koniem :)

Anonimowy pisze...

nasze konie to każdemu po głowie chodzą. Szczerze to pokazywali wam te "marginesy" no ale pewnie w zależności od waszego bunrzetu nie ma co sie dziwic...

Anonimowy pisze...

Uff, jak dobrze, że Harnaś okazał się za drogi. Teraz MY jesteśmy jego właścicielami. To wspaniały koń.

Julia i Tomek