czwartek, czerwca 12, 2014

Podejście pierwsze

Dziś udało nam się nagrać pierwsze podejście do zaliczenia L3 on line. Oczywiście wszystko poszło znacznie gorzej niż zwykle, upuściłam chyba ze dwa razy carrot sticka, cały czas plątałam się w linę, co mi się zazwyczaj nie zdarza itd. Dlatego zawsze warto zrobić kilka podejść do zaliczenia, bo stres człowieka zjada i wszystko idzie nie tak :)

Bawiliśmy się tym razem wieczorem, żeby nie było gorąco, ale za to zaatakowały hordy komarów (co dobrze widać na filmie), więc powiedzmy, że warunki nie były idealne do skupienia się. Dżamal nie chciał stać spokojnie, bo gryzły go komary, w dodatku cały czas się nakręcał. Większość rozgrzewki zajęło mi przekonanie go, że istnieje coś poza galopem. Podczas Okrążania zaczęłam stosować technikę, którą widziałam ostatnio na filmie z Patem: jeśli koń idzie za szybko albo traci połączenie (czyli np. ciągnie za linę), to trzeba odangażować mu zad. Dżamal dosyć szybko załapał o co chodzi i kiedy lekko patrzyłam na zad, zwalniał, a wtedy pokazywałam, że ma iść dalej, tylko tym wolniejszym tempem i faktycznie się trochę uspakajał. Przejścia w dół szły nam ogólnie strasznie, ale za to do wyższych chodów bez problemu. Udało nam się zrobić kilka pięknych zmian kierunku z lotną zmianą nogi w galopie :)

Później zrobiliśmy schemat Przeszkód (Obstacles Pattern). Prosiłam Dżamala o skoki przez beczkę i kłodę, chody boczne wzdłuż kłody (tu sam zaproponował nad kłodą zamiast obok), wchodzenie na podest, przechodzenie przez plandekę i turlanie piłki do mnie. Potem Gra w Zaprzyjaźnianie z piłką i prowadzenie do tyłu za ogon. Tutaj trochę nam nie wyszło skręcanie, koń się lekko zdezorientował. Za to schemat Ósemki i Fali wyszły naprawdę super!

Marcin (który mnie filmował) mówił, że trudno mu było mieć cały czas w kadrze zarówno mnie, jak i konia, ponieważ ta lina jest naprawdę długa. Ale wydaje mi się, że wszystko w miarę widać. Na filmie nie ma wprowadzania do przyczepy, bo jeszcze pracuję nad zdobyciem jakiejś do nagrania.



1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Podczas circling game lepiej nie przenosić liny nad głową,koń może się spłoszyć i wyrwać rękę z barku :)