Bardzo się cieszę, że wyszły nowe płyty Parellich do wszystkich czterech poziomów PNH. Zamówiłam póki co poziom 1 i 2 (w jednym opakowaniu), ale teraz kombinuję, żeby jednak zamówić zestaw wszystkich czterech. Do końca roku cena dla członków Savvy Club jest całkiem przystępna. Ciekawa jestem co nowego wymyślili Pat i Linda, chętnie zerknę na późniejsze poziomy, żeby zobaczyć, jak wyglądają zabawy na późniejszym etapie.
Moje poszukiwania konia na razie wytraciły nieco tempo, pewnie dopiero na wiosnę znów zacznę szukać z pełnym zaangażowaniem. Ostatnio bardzo spodobała mi się jednak klaczka fryzyjska, ale nie wiem jeszcze, co z tego będzie, bo nie znam póki co ceny, a i sam właściciel nie jest jeszcze do końca przekonany, czy w ogóle chce ją sprzedawać. Dziewczynka jest piękna, to chyba najładniejszy polski fryz, jakiego widziałam (póki co na zdjęciach i na filmiku, ale może za jakiś czas się wybiorę obejrzeć ją w realu). Ma w sobie to coś.
Jest jeszcze parę innych koników z nieco niższej półki cenowej, które mogłabym obejrzeć, kilka młodziaków z okolic Otwocka i jedna 6-cioletnia, trochę jeżdżona klacz z Góraszki. Mam też możliwość dzierżawy 2-latka, ładnego karuska i zastanawiam się nad ta opcją, żeby się trochę pobawić z młodym koniem i zobaczyć jak to jest. Ale jakoś straciłam ostatnio impet, więc nie wiem, kiedy się zbiorę w sobie, żeby pojechać je oglądać. Jakaś jesienna depresja mnie dopadła i nic mi się nie chce :P
Moje poszukiwania konia na razie wytraciły nieco tempo, pewnie dopiero na wiosnę znów zacznę szukać z pełnym zaangażowaniem. Ostatnio bardzo spodobała mi się jednak klaczka fryzyjska, ale nie wiem jeszcze, co z tego będzie, bo nie znam póki co ceny, a i sam właściciel nie jest jeszcze do końca przekonany, czy w ogóle chce ją sprzedawać. Dziewczynka jest piękna, to chyba najładniejszy polski fryz, jakiego widziałam (póki co na zdjęciach i na filmiku, ale może za jakiś czas się wybiorę obejrzeć ją w realu). Ma w sobie to coś.
Jest jeszcze parę innych koników z nieco niższej półki cenowej, które mogłabym obejrzeć, kilka młodziaków z okolic Otwocka i jedna 6-cioletnia, trochę jeżdżona klacz z Góraszki. Mam też możliwość dzierżawy 2-latka, ładnego karuska i zastanawiam się nad ta opcją, żeby się trochę pobawić z młodym koniem i zobaczyć jak to jest. Ale jakoś straciłam ostatnio impet, więc nie wiem, kiedy się zbiorę w sobie, żeby pojechać je oglądać. Jakaś jesienna depresja mnie dopadła i nic mi się nie chce :P