wtorek, lutego 10, 2009

Kamera

Dziś postanowiliśmy wziąć do stajni kamerę, żeby przygotować się powoli do nagrywania zaliczenia na Level 1. Okazało się to słusznym pomysłem, ponieważ odkryliśmy, że obecność kamery rozprasza zarówno konia, jak i nas, więc oczywiście wszystko szło tysiąc razy gorzej niż zwykle. Parę takich wizyt i wszyscy powinniśmy się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Pewnie dużo zmieniał również fakt, że oboje mamy grypę :) Byłam całmkiem zadowolona z okrążania, 2 pełne kółka przestały być dla nas problemem. O dziwo wychodził również nieźle Squeeze, z którym często mam problemy.



Brak komentarzy: