Czas zacząć na poważnie myśleć o zaliczeniu L3. Na razie On line, w drugiej kolejności Liberty. Freestyle prawdopodobnie zajmie mi więcej czasu.
Jeśli chodzi o self assessment (to lista zadań, które trzeba umieć zrobić ze swoim koniem żeby sprawdzić, czy osiągnęło się właściwy poziom umiejętności), to nie jest źle. Brakuje mi tylko wyciągania języka (ale jesteśmy tego blisko), prowadzenia za grzywę (już trenowaliśmy, ale nadal wychodzi tak sobie), 6-10 Okrążeń w galopie (ostatnio zaczęło się poprawiać po lekcji z Julią i zastosowaniu nowych strategii), 2-4 okrążenia w kłusie i galopie bez zmiany chodu (w kłusie bez problemu, pracujemy nad galopem) oraz skakania pojedynczej beczki (jesteśmy na dobrej drodze). Chody boczne nad beczką nie działają, ale nad kłodą owszem, więc powiedzmy, że ten punkt zaliczamy :)
Na zaliczenie muszę nagrać 10 minut filmu, podczas którego należy zawrzeć kilka obowiązkowych zadań (w dowolnej kolejności), mając konia na długiej linie lub lassie (ja będę robić na lassie). Są to:
- Ekstremalna Gra w Zaprzyjaźnianie. Tutaj chciałabym zrobić dwie rzeczy, czyli odbijanie piłki na koniu oraz pakowanie w plandekę. To drugie musimy trochę poćwiczyć, bo jeszcze nie ma pełnego rozluźnienia.
- Prowadzenie za ogon. Tu nie ma problemu, wychodzi nam ładnie, choć oczywiście jeszcze do przećwiczenia.
- Przejścia. Podczas poprzedniej lekcji z Julią uczyłam się robić je poprawnie i dostałam teraz informację, że udało się je poprawić.
- Wejście na podest. Działa super. Gorzej z zejściem, koń się czasem zacina ;)
- Załadowanie do przyczepy. Nie powinno być problemu, tylko muszę załatwić przyczepę, bo w stajni nie mamy.
- Gra w Okrążanie. Tu do przećwiczenia galop, pracuję nad tym od dawna i jest coraz lepiej. Zdecydowanie do poprawy.
- Schemat Fali. Idzie nam bardzo dobrze, ale chciałabym robić go z większej odległości. Do poćwiczenia.
- Schemat Toru Przeszkód. To nam wychodzi nieźle, ale do poćwiczenia.
Jak widać ogólnie nie jest źle. Zamierzam kontynuować to, co robiłam na lekcji z Julią, aż skakanie przez beczki nie będzie wielkim problemem (w kłusie i w galopie). Ostatnio nad tym pracowałam i są postępy, w dodatku Okrążanie samoistnie zaczęło się poprawiać :) Druga sprawa to plandeka, ale to nie powinien być większy problem. Resztę zadań mam opanowaną, ale chcę jeszcze przećwiczyć, żeby wyszło jak najlepiej. W końcu to zaliczenie ma być dla mnie, więc muszę być zadowolona z efektów i pewna, że jestem przygotowana i na nie zasługuję.
Poza tym chcę popracować więcej nad Liberty, bo trochę je zaniedbuję, a to bardzo fajna sprawa. No i oczywiście jazda, ale tutaj nie zamierzam się spieszyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz