poniedziałek, stycznia 17, 2011

Wizyta kowala

Wczoraj odwiedził nas Zbyszek, kowal, zajmujący się naturalnym werkowaniem metodą SANHCP (http://www.palohb.com/kopyta/index.html). Obejrzał kopyta Dżamala i poprawił ich kształt tak, żeby lepiej pracowały, rozszerzały się i nie pękały. Okazało się, że na razie nie jest idealnie, ale jako, że jest to młody koń, za jakiś czas powinniśmy wyprowadzić kopyta na prostą. Muszę zwracać uwagę na pęknięcia i zmianę kształtu kopyta, czyli, czy ściany wsporowe zaczynają iść pod lepszym (bardziej rozwartym) kątem. Przynajmniej tyle z tego zrozumiałam :) 

Zrobiłam kilka zdjęć kopyt, ale są kiepskiej jakości, bo używałam komórki.

Przednie kopyto przed werkowaniem (jest trochę przerośnięte, bo nie robiłam go jakiś czas, żeby kowal miał na czym popracować):

I po werkowaniu:

Dżamal na samym początku zaczął oczywiście testować Zbyszka. Podawał niechętnie nogi, a kiedy został napomniany pociągnięciem za halter, nadepnął Zbyszkowi na nogę i popatrzył się na niego bezczelnie: "A co teraz zrobisz?" Na szczeście nasz nowy kowal wie, jak sobie radzić z końmi, więc łagodnie, acz stanowczo pokazał Dżamalowi, że należy mu się szacunek. Dzięki temu już po chwili koń grzecznie dawał nogi i stał spokojnie. Jedynie przy prawej tylnej nodze się trochę spinał, bo kiedyś został tam zacięty przez innego kowala.

Następne werkowanie za miesiąc. Mam nadzieję, że Dżamal przyzwyczai się do nowych "butów" i będzie mu się lepiej chodziło.

Jutro postaram się napisać coś niecoś o naszych ostatnich zabawach, bo od jakiegoś czasu nie piszę na bieżąco. Mam nadzieję, że uda mi się trochę uzupełnić zaległości.




2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Jak dobrze, chociaż wirtualnie, znaleźć pokrewną duszę. Dzisiaj przypadkiem natknęłam się na Twojego bloga, w wolnej chwili wrócę i na pewno przeczytam od deski do deski. Sama od kilku miesięcy jestem szczęśliwą posiadaczką arabskiej piękności i również podążamy drogą naturalną. Dlatego też, w poszukiwaniu nowych pomysłów, chętnie poczytam. My jesteśmy dopiero na starcie, ale NH z ziemi od listopada zeszłego roku rodzi już pierwsze owoce, zwłaszcza jeżeli chodzi o moją osobę;)Zapraszam do nas http://gniadoszka.bloog.pl/. Pozdrawiamy, Asia i Femka.

Unknown pisze...

Mam nadzieję, że znajdziesz na blogu jakieś inspiracje :) Natural + araby sto wspaniała sprawa!