czwartek, sierpnia 05, 2010

Lato

Ostatnio nie mam za bardzo czasu pisać, więc tylko szybki update na temat moich zabaw z Dżamalem.

Ogólnie rzecz biorąc, postanowiliśmy wrócić do korzeni. W zabawy zaangażował się też Marcin, co bardzo mnie cieszy :) Postanowiliśmy popracować przede wszystkim nad pewnością siebie Dżamiego, bo jest on jeszcze bardzo zagubiony w świecie. Poza tym ważne jest respektowanie przestrzeni osobistej i powolne budowanie przywództwa. A więc dużo Friendly Game, z nami, z różnymi obiektami (dziś na przykład była to folia, leżąca na ziemi - koń najpierw się jej bał, ale pod koniec sesji memłał ją w paszczy). Poza tym prosty jeż i driving game (okazało się, że po przerwie wakacyjnej wszystko arabkowi wyleciało z głowy ;P ).

Dziś starałam się wprowadzić ten pomysł w życie, udało mi się uzyskać ładne ustępowanie od nacisku i sugestii. Dżamal w własnej inicjatywy przeskoczył też duży pień drzewa (to nasza nowa zabawka na padoku), był to chyba największy skok w jego życiu :) Pod koniec zabaw miałam wrażenie, jakby nieco wzrósł jego szacunek do mnie, bardziej się skupiał na mnie i zadawał pytania. 

Podczas naszej poprzedniej wizyty, po skończonej zabawie, odprowadziłam go na pastwisko. Jak już wcześniej pisałam, pastwiska na Anka Rancho są ogromne. Najpierw jest jeden pas zieleni, który kończy się zakrętem o 180 st. i w drugą stronę ciągnie się kolejny pas trawy. Na zakręcie jest mały wąwozik i lasek. Stado Dżamala było już za zakrętem i widział je przez pastucha. Galopował wzdłuż ogrodzenia, ale bał się wejść w lasek, żeby dołączyć do stada, bardzo się denerwował. W końcu poszliśmy do niego z Marcinem i zachęciliśmy, żeby poszedł z nami. Pokazaliśmy mu przejście, trochę się bał, ale udało się go przeprowadzić. Radośnie popędził do stada :)

W ogóle Dżamal dorasta, trochę urósł, zaokrąglił się i zaczyna powoli przypominać konia. Pysk mu jeszcze bardziej wysiwiał, robi się coraz ładniejszy - ma już przecież prawie 2,5 roku!

1 komentarz:

pa-ta-taj pisze...

Gratuluję sukcesów i czekam niecierpliwie na kolejne relacje z zabaw i treningów! I oczywiście na nowe zdjęcia.

Pozdrawiam serdecznie

Jagoda